Jest rozwód, nie ma rodziny!

2009-03-01 15:00

Wystarczył jeden wyrok sądu, żeby rodzinny z natury Kazimierz Marcinkiewicz stał się tylko i wyłącznie politykiem i fanem sportu. Czego to rozwód nie robi z ludźmi...

Jeszcze w czwartek Kazimierz Marcinkiewicz publicznie chwalił się, że najważniejsza jest dla niego rodzina. Na jego blogu dumnie wisiał odnośnik do "oficjalnej strony internetowej" (zobacz), na której o byłym premierze z Gorzowa można było przeczytać między innymi to:

„Dla tego wielkiego polityka rodzina zawsze była wartością nadrzędną (...) Dla Marcinkiewicza najważniejsza jest atmosfera i klimat domu rodzinnego”

Co stało się w piątek, gdy były premier formalnie zakończył swoje małżeństwo? Wszystko wskazuje na to, że razem z żoną były premier, a teraz wzięty doradca finansowy, rozwiódł się również z rodziną...

Takie przykre wrażenie można przynajmniej wyciągnąć przeglądając słynnego z zamieszczonej tam poezji bloga. Marcinkiewicz dyskretnie podmienił odnośnik do swojej strony internetowej. Zainteresowanych kieruje teraz do innej - co ciekawe również oficjalnej - witryny, a tu... nie ma już słowa o rodzinie. Dowiedzieć się możemy za to mnóstwo na temat szerokich zainteresowań byłego premiera: sporty wodne zimowe, muzyka, kultura, sztuka... Ciekawe do której kategorii zalicza się poezja Isabel?

Przeczytaj więcej na temat nowej miłości Kazimierza Marcinkiewicza

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki