Pismo w tej sprawie przesłał do KRS minister sprawiedliwości Jarosław Gowin po ujawnieniu prowokacji dziennikarskiej, w czasie której Milewski był gotów zdradzać szczegóły postępowania ws. Amber Gold urzędnikom kancelarii premiera.
Sędzia Milewski był obecny w siedzibie KRS. Odpowiadał na pytania członków Rady dotyczące jego decyzji ws. postępowania i materiałów ze śledztwa dotyczącego Amber Gold. Przed wejściem do budynku sędzia został zapytany jakiego wyroku się spodziewa. Powiedział krótko: sprawiedliwego. Nie chciał odpowiadać na konkrtene pytania, był wyraźnie zdenerwowany.