Zyta Gilowska: Jestem DO DYSPOZYCJI PREZESA Kaczyńskiego

2011-08-28 18:46

Stara polityczna miłość nie rdzewieje! Zyta Gilowska (62 l.) była najbardziej zaufanym człowiekiem w rządzie Jarosława Kaczyńskiego (62 l.). Teraz, 6 tygodni przed wyborami, ponownie stanęła ramię w ramię z prezesem. - Wszystkie propozycje kierowane przez Jarosława Kaczyńskiego traktuje poważnie. I tak będzie nadal - zapewnia "Super Express" Zyta Gilowska. A politycy PiS niemal oficjalnie stwierdzają, że po ewentualnym zwycięstwie partii profesor dostanie ofertę wicepremiera i ministra finansów.

To Zyta Gilowska podejmowała kluczowe decyzje w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. - Jej komunikaty i decyzje były krótkie i bardzo treściwe. To świetny fachowiec - wspominają ministrowie tego gabinetu.

- Odchodząc z polityki, zapewniłam, że będę wspierała Jarosława Kaczyńskiego i tej wersji się trzymam - mówi nam sama Gilowska. Z prezesem spotkała się dwa dni temu. Ich rozmowę od razu zaczęli komentować politycy od prawa do lewa. Parlamentarzyści nie tylko największej partii opozycyjnej, ale i koalicji rządzącej nie mają wątpliwości, że pojawienie się Gilowskiej obok prezesa jest dużym wsparciem nie tylko dla Kaczyńskiego, ale i całej partii. Wielu z nich zauważa, że profesor, która jest członkiem Rady Polityki Pieniężnej, powinna być apolityczna i domagają się jej dymisji z tego stanowiska. Z kolei politycy PiS zdradzają nam kulisy tego spotkania.

- Prezes spytał Gilowską, czy może liczyć na wsparcie. Zaproponował także, aby w naszym rządzie ponownie objęła stanowisko wicepremiera i ministra finansów. Pani profesor odpowiedziała, że jest do dyspozycji - zapewniają.

Sama profesor Zyta Gilowska komentuje te informacje z charakterystycznym dla niej poczuciem humoru. - Patrząc na politykę, odnoszę wrażenie, że dzisiaj idealnym kandydatem na jakiegoś ministra byłaby dwudziestoletnia miss powiatu z trzydziestoletnim doświadczeniem medialno-biznesowym - stwierdza dyplomatycznie w rozmowie z "Super Expressem".

Stefan Niesiołowski (67 l.), wicemarszałek Sejmu z PO:

- PiS nie wygra wyborów, więc nie ma się czym zajmować. Zyta Gilowska jest członkiem RPP i musi być apolityczna i bezstronna. Po zaangażowaniu się w kampanię PiS powinna zrezygnować ze stanowiska. Życzę jej sukcesu na politycznym polu. Bo do tej pory jej działania były mizerne i szkodliwe.

Joachim Brudziński (43 l.), poseł PiS:

- Zyta Gilowska była mocnym atutem w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Jej polityka przyniosła dobre efekty dla Polaków: m.in. obniżyła składkę rentową. Dzisiaj jej rola jest olbrzymia. Kwalifikacje pani profesor są niepodważalne. Fakt, że doszło do tego spotkania nie jest bez znaczenia.

Marek Wikiński (45 l.), poseł SLD:

- Zyta Gilowska to wsparcie dla PiS. Jarosław Kaczyński wysyła sygnał do elektoratu, że na zapleczu są byli ministrowie jego rządu. Inną sprawą jest to, że pani profesor jako członek Rady Polityki Pieniężnej powinna być apolityczna. To spotkanie na pewno nie było przypadkowe.

Eugeniusz Kłopotek (58 l.), poseł PSL:

- Nie wątpię, że Zyta Gilowska jest wsparciem dla PiS. Zwłaszcza jeśli chodzi o ekonomię. Czapki z głów. To bardzo poważny ekspert. Ale najpierw PiS musi wygrać wybory, a potem zastanawiać się, czy Zyta Gilowska obejmie stanowisko wicepremiera i ministra finansów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki