TV
Pogoda
Wideo
Ks. Zdzisław Wojciechowski tłumaczył na łamach "Super Expressu", że katolicka kuracja może odmienić małżonków. Anna i Łucjan Sokołowscy z Warszawy są tego przykładem. Teraz gruchają do siebie niczym gołąbki, jak nastolatki trzymają się za ręce. Ale wcześniej nie było tak słodko.
Pan Łucjan ciężko pracował na utrzymanie rodziny. Do domu wracał zmęczony. A żona już czekała na niego z pretensjami. - Nie zauważasz mnie, nie widzisz moich potrzeb, brak mi twego wsparcia. Czy ja się w ogóle liczę? - pytała. Pan Łucjan, choć kochał swoją ślubną, miał dość jej zrzędzenia. - W domu nadęta, obrażona żona, a w pracy ładne koleżanki, bez obciążeń, kuszące - wspomina.
Niejeden facet wymieniłby jędzę na nowszy, bardziej spolegliwy model, jednak on przed Bogiem przysięgał, że żony nie opuści aż do śmierci i próbował znaleźć lek na swary. Trafił na ks. Zdzisława Wojciechowskiego (47 l.), animatora rekolekcji dla małżeństw.
- Po kilku dniach rekolekcji zrozumieliśmy, że szczera rozmowa, otwarte wyrażanie swoich żalów, potrzeb i oczekiwań działa na nas jak eliksir młodości. Odkryłem wreszcie, co do mnie mówi żona, czego dla niej nie robię. A z niej spłynęły pretensje, stała się czuła jak za czasów narzeczeństwa. Ona także zobaczyła mnie odmłodzonego - cieszy się pan Łucjan.
Dziś Sokołowscy wspólnie z ks. Zdzisławem Wojciechowskim uczą inne pary, jak pozbywać się problemów.
- Zaprzyjaźnienie się z małżonką powoduje, że ona młodnieje w oczach męża - przekonuje ks. Wojciechowski.
Jeżeli uważasz, że twoja żona to stara jędza i dłużej z nią nie wytrzymasz, nie porzucaj jej pochopnie, tylko skontaktuj się z ks. Zdzisławem Wojciechowskim.
Nr tel. 0601-284-260 lub za pośrednictwem strony: www.malzenstwo.pl.
Podcasty
Playlisty tematyczne
