Joachim Brudziński nie widzi powodów, dla których PiS miałby przeprosić za słowa o katastrofie smoleńskiej. Przypominamy, że Jarosław Kaczyński nazwał tragedię zamachem, w którym zamordowano 96 polskich polityków, w tym prezydenta RP. - To niesłychana zbrodnia - mówił.
Brudziński w rozmowie z WP.PL uważa, że nie ma powodów, by za te słowa przepraszać.
- Za co przepraszać? Nie ma powodu do jakichkolwiek przeprosin. Teza o zamachu jest przecież ciągle aktualna - mówi.
Z teorii o zamachu w Smoleńsku zrezygnowała także RZECZPOSPOLITA, która pierwsza opublikowała materiał o ładunkach wybuchowych na wraku samolotu Tu-154M. Prokuratura Wojskowa także zdementowała hipotezę o występowaniu trotylu na wraku samolotu.