Joanna Mucha dostała zaproszenie do prestiżowego publicystycznego programu, w którym poruszany ma być temat seksizmu w polskiej polityce. To bardzo jej się nie sppodobało. "Seksizm jest problemem, ale ja nie jestem od tego, żeby zajmować się wszystkimi problemami. Niech się z nim zmierzą ci, których seksizm dotknął, zabolał, ja się tak nie czuję" - pisze na swoim blogu.
Patrz też: Mucha: nie jestem paprotką
"Jeśli ktoś traktuje mnie jak paprotkę, to świadczy to o jego klasie, o jego horyzontach myślowych, o tym, że posługuje się ciasnymi stereotypami - ale nie świadczy to o mnie. Nie mam potrzeby udowadniania nikomu niczego" - argumentuje Mucha, która nie pojawi się równiez na show Platformy z okazji ogłoszenia wyników prawyborów. W trakcie sobotnich uroczystości zastąpi ją inny poseł PO - Jakub Rutnicki.