Joanna Senyszyn odpowiada na pytania czytelników Se.pl
Ja: Czy nie uważa Pani, że Pani strój jest nie stosowny do wieku?
Joanna Senyszyn: Jest bardzo stosowny. W dodatku elegancki, interesujący i niebanalny, czyli taki, jak ja.
Pit: Pani Profesor, czy jeżeli wygra Pani eurowybory, nadal będzie pani tak aktywnie udzielała się w polskim życiu politycznym, jak obecnie?
Oczywiście. Polska potrzebuje silnego, odważnego głosu w Europie, ale i na wewnętrznej scenie politycznej. O pewnych sprawach poza mną nikt nie mówi. Dlatego na pewno nie zamilknę. Wynik wyborów w okręgu małopolsko-świętokrzyskim jest kluczowy dla całej polskiej lewicy. Jeśli wygram, będzie to wskazówka, że Polacy chcą lewicy ideowej, wyrazistej, a nie aparatczykowskiej.
Qba: Jakie trzy najważniejsze cele stawia sobie Pani po ewentualnym zwycięstwie w eurowyborach?
Pracować na rzecz szybkiego podniesienia poziomu życia w Polsce. Dopilnować, by w unijnym budżecie było dość środków dla Polski na budowę i remonty dróg, linii kolejowych, mostów, obwodnic, na ochronę środowiska, rozwój nauki, studencki program "Erasmus". Monitorować wprowadzanie w Polsce unijnej dyrektywy o równym statusie kobiet i mężczyzn. Stworzyć sieć biur poselskich z bezpłatnymi poradami prawnymi i doradztwem w sprawie korzystania z unijnych środków.
Tonino: Czy to jest przyzwoite ze strony polskich parlamentarzystów porzucać mandat posła lub senatora, powierzony przez społeczeństwo, dla lepszej kasy w Brukseli? To świadczy, że na pierwszym miejscu stawiacie Państwo - politycy swoje interesy, a o interes Polski i społeczeństwa nie dbacie. Czy się mylę?
Nie jestem posłem zawodowym, ale ideowym. Od ponad 30 lat pracuję na uniwersytecie. Kandyduję do PE ponieważ już 70 proc. obowiązującego w Polsce prawa uchwala się w Brukseli. Potrzebni są tam przedstawiciele dobrze znający krajowe realia, z dużym doświadczeniem i dorobkiem w stanowieniu prawa, potrafiący negocjować.
Reklam: Jakie zna Pani języki obce?
Rosyjski, francuski, szlifuję angielski.
Europejczyk: Czy ma Pani zamiar walczyć z obecnym systemem liberum veto w UE? Czy nie wydaje się Pani, że zasada jednogłośności w sytuacji przynależności do UE 27 państw powoduje skandaliczna anarchię?
W Parlamencie Europejskim nie stosuje się rozwiązań siłowych. Wszystkie sprawy są negocjowane. Veto ma inny charakter. Nie chodzi o jego użycie wbrew 26 krajom, ale o danie wszystkim możliwości wpływania na ostateczny kształt decyzji.
Ela : Czy będąc w Parlamencie Europejskim Pani poseł zamierza nadal prezentować skandalicznie antyklerykalny sposób debaty publicznej?
Jako jedyna w polskiej polityce mówię pełnym głosem o trudnych sprawach państwo-Kościól, o klerykalizacji życia w naszym kraju, o łamaniu praw ateistów i obywateli innych niż katolickie wyznań. I nadal będę to robić. Zwłaszcza, że widać już pozytywne efekty moich działań.
Ciekawy: Dlaczego kurczowo trzyma się Pani tej polityki?
Ponieważ zdaniem coraz większej rzeszy moich wyborców mój odważny głos jest w polityce potrzebny.
Ola: Jest Pani znana w Polsce z charakterystycznych zachowań. Nie boi się Pani, że PE to miejsce dużo poważniejsze niż budynek na Wiejskiej?
Wyborcy z Małopolski i woj. Świętokrzyskiego zadecydują, czy jestem bardziej potrzebna w Brukseli czy w Warszawie.
Kris: Chciałbym zapytać o sławne okulary Pani Senyszyn. Czy jako eurodeputowany też je założy?
Oczywiście. Skoro nie zmieniam się przez tyle lat, Bruksela też mnie nie odmieni. Nadal pozostanę odważnym głosem Polaków.