- Już nie mogę się doczekać, by zakasać rękawy i zabrać się do pracy i porządków - mówi Godson.
Do naszego kraju przyjechał 17 lat temu. I szybko uznał, że to jest jego miejsce na ziemi. Ożenił się z pochodzącą ze Szczecina Polką, Anetą (38 l.), i ma z nią czwórkę dzieci: dwie córki - Sharon (15 l.) i Deborah (13 l.) oraz dwóch synów - Izaaka (8 l.) i Daniela (5 l.).
Patrz też: John Abraham Godson - to on zastąpi Mira
Obywatelem polskim jest od 2000 roku. I pokazał, że ciężko pracuje dla swojej nowej ojczyzny. Od czterech lat był radnym w Łodzi. Jednym z najbardziej pracowitych!
Godson zostanie posłem dzięki głosom warszawiaków
- Początkowo miałem jeden dyżur w tygodniu, podczas którego spotykałem się z mieszkańcami. Okazało się jednak, że takich zwykłych ludzkich spraw do załatwienia jest tak dużo, że dyżurowałem niemal codziennie - opowiada.
Jako działacz PO startował też w ostatnich wyborach do Sejmu. Choć był przedostatni na liście wyborczej, z wynikiem 3807 głosów uzyskał bardzo dobrą 7. pozycję. Do Parlamentu jednak nie wszedł, bo mandaty posłów otrzymali kandydaci z pierwszych pięciu miejsc. Gdy posłanka Joanna Skrzydlewska (33 l.) dostała się do Parlamentu Europejskiego, przesunął się na szóstą lokatę. Teraz, po wyborze Hanny Zdanowskiej na prezydenta Łodzi, wskoczył do pierwszej piątki i zostanie posłem.
Czy ma zamiar jak Obama walczyć o prezydenturę? - Bez przesady. Tak daleko nie sięgam. Najpierw chcę się skupić na porządnej pracy w Sejmie - zapowiada.
I od razu zachęca, aby Polska zainteresowała się Afryką. - Tam są złoża gazu, ropy i wielkie pieniądze do zarobienia. Skoro mogą Rosjanie, Niemcy, to przecież możemy też my - mówi. Zapowiada też, że w Sejmie będzie walczył o poprawę losu biednych rodzin oraz starszych ludzi.