Pełen szczerych, osobistych wyznań wywiad powstał w grudniu 2012 roku, na krótko przed świętami Bożego Narodzenia. W tych dniach w domu Prymasa na warszawskim Wilanowie pojawiła się Milena Kindziuk, redaktorka tygodnika "Niedziela" i autorka biografii duchownego zatytułowanej "Kardynał Józef Glemp. Ostatni taki prymas".
- Pamiętam, że był już bardzo słaby. Ale jednocześnie chciał rozmawiać, chciał opowiadać jak najdłużej - tak swoją ostatnią rozmowę z Prymasem wspominała dziennikarka w rozmowie z portalem Radiownet.pl.
Podczas wywiadu duchowny długo i pięknie opowiadał dziennikarce o tym, jak wyobraża sobie życie wieczne. "To świat zupełnie inny od obecnego. Na pewno będzie to życie intensywne, skondensowane, w którym nie istnieje nuda. Niekiedy myślimy o niebie jak o wielkiej, długiej, niekończącej się liturgii ku chwale Pana Boga. Jest to wyobrażanie nieba na wzór ziemski. Tymczasem nie możemy sobie nawet uzmysłowić, jakim szczęściem będziemy się tam cieszyć. Przecież, jak mówi Pismo Święte, "ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, co przygotował Pan tym, którzy Go miłują" - mówił.
Zapytany, kogo chciałby spotkać po drugiej stronie, od razu odpowiedział: "Moich bliskich. Matkę, ojca i cały szereg innych postaci znanych z historii czy literatury. ( ) Wierzę, że w całej prawdzie gdzieś tam się wszyscy odnajdziemy. I że Pan Bóg będzie nas rozliczał z odpowiedzialności. Poznamy wtedy Boga takim, jakim jest. Sami siebie też zrozumiemy i odnajdziemy w Bogu".
Z rozmowy widać, że Prymas pogodził się ze świadomością, iż odchodzi z tego świata. Samej śmierci się nie bał. "Śmierć i tak przyjdzie, racjonalnie więc lęk jest niepotrzebny. Nie jest jednak tak, że się zupełnie nie boję. Nie tyle może samej śmierci, co sposobu, w jaki odejdę. Chciałbym godnie przejść do wieczności, tymczasem okoliczności mogą być bardzo różne" - mówił.
Kardynał Glemp był wielkim sługą bożym, w swoim ostatnim, nieautoryzowanym wywiadzie zostawił wszystkim wiernym wskazówkę, jak przygotować się na ostateczne przejście do Pana. "Jest na to jedna odpowiedź: być zawsze z Chrystusem, z którym jesteśmy złączeni od momentu chrztu. Ważne, by pamiętać o tym przez całe życie. ( ) Ponadto ważna jest wiara, że w chwili śmierci nasze życie się nie kończy, a jedynie się zmienia" - powiedział.
Cały wywiad ma ukazać się już w najbliższym numerze tygodnika "Niedziela".