Nissan tiida prosto z salonu kosztuje ok. 40 tys zł. Józef Oleksy choć może chciałby większy i wygodniejszy samochód, to na taki go po prostu nie stać. - Przyznaję, nie mogę sobie pozwolić na większe auto. Muszę zadowolić się tym, jakie mam. Ale jestem z niego bardzo zadowolony - mówi nam Józef Oleksy. I wcale się nie dziwimy. Takim samochodem były premier może bez większych przeszkód wjechać w każdy zakamarek stolicy. Jak całą sprawę komentują koledzy Oleksego z SLD? - Józef zawsze podążał za modą. A teraz, w kryzysie, trendy są takie, że wybiera się małe i oszczędne auta - chwali Dariusz Joński (34 l.) z Sojuszu. Coś w tym może być, bo jeszcze niedawno były premier przemierzał Polskę terenowym potężnym BMW.
Józef Oleksy: Nie stać mnie na większe auto ZDJĘCIA
2013-03-21
16:16
Niech inni politycy uczą się skromności od Józefa Oleksego ( 67 l.)! Były premier, jak na prawdziwego człowieka lewicy przystało, nie jeździ luksusową limuzyną, tylko niewielkim skromnym nissanem.