O nietypowym popisie kaskaderskim złodzieja informuje na swojej stronie internetowej Komenda Stołeczna Policji. 43-letni Piotr Sz. by dokonać kradzieży nie zatrzymał się ani na chwilę. Błyskawicznie odjechał z miejsca przestępstwa, ale jego ofierze udało się zapamiętać numery rejestracyjne skutera, który prowadził. Dzięki nim bez problemu pod własnym domem namierzyli go józefowscy kryminalni. Początkowo Piotr Sz. twierdził, że jest całkowicie niewinny i nie ma pojęcia, o co chodzi policjantom, bo ze sprawą kradzieży nie ma nic wspólnego.
Okazało się, że złodziej ukrył skradziony portfel pod belką stropową. Wraz z kartami kredytowymi i dowodem rejestracyjnym wrócił do właściciela. Złodziej-kaskader zdążył niestety wydać 160 złotych z ukradzionej gotówki. Za swój wyczyn może trafić za kratki nawet na 5 lat.