Julia przyjechała z rodzicami do Lublina z odległej o 100 km Włodawy w poniedziałek 28 maja. Dzień wcześniej był jej wielki dzień: I Komunia Święta. Skromnie zapytała w sekretariacie Lubelskiego Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia, czy może coś zostawić. I na biurku położyła piękną laurkę wraz z kilkunastoma banknotami.
- Ofiara (w kwocie 1500 zł) dla dzieci z Hospicjum "Małego Księcia" w Lublinie, od Julii (lat 9) - napisała słodkimi kulfonikami. - Będę się za was modlić - dodała na końcu, a całość okrasiła rysunkiem modlącego się aniołka.
- Sama jesteś takim aniołkiem - szeptal między sobą zdumieni jej uczynkiem pracownicy hospicjum. W wieku 9 lat 1500 zł to przecież olbrzymia suma, można za to kupić wiele zabawek, gier, itp.
Kilka dni później na swojej stronie na Facebooku lubelskie hospicjum opublikowało list szlachetnej dziewczynki i podziękowanie dla niej.
- Kochani, otrzymaliśmy bardzo wzruszający prezent od Julii, która przystąpiła do Pierwszej Komunii Świętej - napisali w poście. -Piękny gest małego dziecka dla naszych Podopiecznych, który wywołał wyjątkowe emocje wśród naszych pracowników i wolontariuszy. Dziękujemy Julii i Jej rodzicom za wielkie serca i chęć pomocy.
I choć przez ponad 20 lat istnienia hospicjum darczyńców było wielu, to jeszcze nigdy ich pomoc nie była tak piękna i szlachetna. Miejsce to jest jedynym w Polsce południowo-wschodniej domowym hospicjum dla dzieci. Wolontariusze i pracownicy opiekują się dziećmi nieuleczalnie chorymi i ich rodzicami, tak aby uczynić to co nieuchronne lżejszym.