Jeszcze niedawno miała tropić wielkie afery, polityczne skandale. Tymczasem jej największym sukcesem było wytknięcie politykowi PiS zakupu dorsza kartą służbową za kilka złotych. Julia Pitera była jednym z najgorszych ministrów poprzedniej kadencji. Nic więc dziwnego, że po wyborach premier Donald Tusk (54 l.) nie powołał jej na stanowisko. Ale jak widać na zdjęciach, Pitera się nie nudzi. Bez problemu odnajduje się w nowej roli.
Fotoreporter "Super Expressu" zauważył byłą minister na zakupach w Warszawie. Julia Pitera zrobiła na nas duże wrażenie zwłaszcza wtedy, gdy stała przy regałach z garnkami, patelniami i blachami do ciasta. Wystarczy spojrzeć na zdjęcie, by się przekonać, że niczym ekspert ocenia jakość wymienionych rzeczy. Profesjonalnie dotyka spodu blachy i boku, sprawdzając zapewne wytrzymałość kuchennego sprzętu. Pewnie sama na święta będzie także gotowała i piekła.
Oby tylko ciasto nie wyszło z zakalcem. Bo wtedy skończy się taką samą porażką jak walka z korupcją...