Komisja sejmowa już dostała część dokumentów o jakie zwróciła się do prokuratury, co pozwoli na jej sprawniejsze prace – informuje RMF FM. Wśród nich znajdują się najprawdopodobniej bilingi Chlebowskiego, Drzewieckiego, czy Schetyny. Bartosz Arłukowicz z SLD już zgłosił wniosek o udostępnienie komisji danych znajdujących się w u szefa Kancelarii Sejmu.
Zobacz też: Kamiński dał 200 tys. zł na odchodne
- Jest bardzo trudno zadać precyzyjne pytanie, kiedy tak naprawdę nie wiemy, kto do kogo dzwonił i kto się z kim kiedy spotkał. Nie wiemy tego, wiemy to tylko z jawnej analizy CBA – mówi Arłukowicz.