Zwiastujące koniec wszechrzeczy objawienie św. Jana od prawie 2 tysięcy lat przeraża wiernych na całym świecie. Wielu z trwogą wypatrywało sygnałów zagłady. I również dziś nie sposób nie odnieść wrażenia, że żyjemy w czasach Apokalipsy.
Jan Ewangelista przepowiada, że pojawią się znaki. W jego wizji przybierają one m.in. postać Czterech Jeźdźców Apokalipsy - Wojny, Głodu, Zarazy i Śmierci. Uważny obserwator wydarzeń na świecie bez problemu wypatrzy te znaki.
Rosnące napięcie między Stanami Zjednoczonymi a Koreą Północną grozi nam najstraszniejszą wojną w dziejach - konfliktem nuklearnym.
Przedłużające się susza i potworne konflikty etniczne sprawiły, że ludzie w Afryce umierają z braku jedzenia. Eksperci szacują, że grozi nam największa klęska głodu w dziejach ludzkości.
Tych, których nie zabije głód, dopadną koszmarne choroby. Epidemia nieuleczalnego wirusa Ebola pochłania kolejne istnienia. To biblijna Zaraza!
A Śmierć niemal co dnia zbiera swoje żniwo. W tym tygodniu podczas trzęsienia ziemi w Meksyku zginęło ponad 200 osób.
Ale nie lękajmy się! Święty Jan przysięga nam, że końcem Apokalipsy będzie ostateczny triumf Boga nad Bestią, po którym nastanie Nowe Jeruzalem i Drugie Przyjście Jezusa.
Zobacz także: KONIEC ŚWIATA 2017: 23 września - jak będzie wyglądać koniec świata? WIDEO [Relacja na żywo]
Przeczytaj również: Przygotuj się na koniec świata 23 września 2017!
Polecamy ponadto: Dzielą nas minuty od końca świata: ZEGAR ZAGŁADY przyspieszył!