Nowa publikacja prezesa PiS ma się ukazać jesienią tego roku. Ale my już teraz mamy jej fragmenty. Kaczyński opisuje w nich kampanię wyborczą w 1989 roku. "Moja sytuacja w Elblągu była można powiedzieć komfortowa. Jeden z działaczy udostępnił mi mieszkanie. ( ) Było trochę incydentów, gdyż na samym początku kampanii bezpieka zachowywała się niemal jak za dawnych czasów" - pisze prezes PiS. I wspomina, jak to ówczesne służby ich śledziły, jak dochodziło do pobić i zatrzymań. Kampanię wyborczą prowadzili niemal 24 godziny na dobę. A koledzy z Solidarności byli jednocześnie prawdziwymi przyjaciółmi i kompanami do biesiady. "Dzięki temu, że byłem dobrze zaopatrzony, wieczorami, a czasem i z rana odbywały się uczty. Miałem 40 lat, dużo siły, a więc te bankiety znosiłem bez trudu. Nic mi to nie przeszkadzało w intensywnym udziale w kampanii. Z wspomagającym mnie w kampanii Adamem Tarnowskim zaczynaliśmy dzień od wizyty w sklepie samoobsługowym, później śniadanie, obfite, i do pracy" - relacjonuje szef PiS.
W końcu przyszedł sukces. Jarosław Kaczyński został senatorem. "Później było huczne obchodzenie zwycięstwa, bankiet odbył się tym razem u Leonarda Krasulskiego (63 l.). Po wszystkim, czyli 6 czerwca, przyjechałem do Gdańska i poszedłem do centrali Solidarności do Leszka" - podsumowuje szef największej partii opozycyjnej.
Kiedy nowa książka prezesa PiS pojawi się w sprzedaży? - Na razie jest objęta ścisłą tajemnicą. Czeka nas jeszcze dużo pracy. Mogę zdradzić tyle, że premier Jarosław Kaczyński opisuje w niej środowisko, w którym on i jego brat ś.p. prezydent Lech Kaczyński (61 l.) funkcjonowali od lat 60. do końca Porozumienia Centrum - mówi nam Adam Hofman, rzecznik prasowy PiS. Ostatnia publikacja Kaczyńskiego pt. "Polska naszych marzeń" była wydawniczym sukcesem. Były premier analizował w niej sytuację polityczną w Polsce.