Prezes Jarosław Kaczyński doskonale wie, co to znaczy przegrać wybory. Ostatnio doznał bolesnej porażki w referendum warszawskim. I właśnie na konferencji prasowej po nieudanym referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz (61 l.) Jarosław Kaczyński wypomniał, że 20 lat temu jego marsz po władzę zatrzymał... "Super Express"!
Patrz: Kaczyński: referendum ustawione, w warunkach niekonstytucyjnych
- Wtedy w sobotę w wbrew przepisom o ciszy wyborczej (
) "Super Express" podał wyniki badań, gdzie moja ówczesna partia Porozumienie Centrum była bardzo grubo poniżej progu. Być może to zniechęciło i później w wyborach byliśmy tuż-tuż poniżej progu. Być może, że ta różnica wynikała z tego. Być może ludzie doszli do wniosku, że nie warto na nas głosować - mówił Kaczyński.
I jak widać, mimo upływu dekad prezes nie zmienił się ani trochę i tak samo jak wówczas wina za porażkę spada daleko od niego i jego pomagierów.