Instrukcje rządu zakładały, że prezydent wstryma się od deklaracji do oddania głosu przez Turcję. Gdyby ta zawetowała kandydaturę duńskiego premiera Lech Kaczyński miał poczekać z ujawnianiem stanowiska Polski. Nieoczekiwanie wczoraj wieczorem polski prezydent poparł Rasmussena.
- Jesteśmy zaskoczeni stanowiskiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego na szczycie NATO - powiedział w rozmowie z TOK FM minister obrony Bogdan Klich, którego zdanie powtórzył Donald Tusk.
Przepychanki i przerzucanie się odpowiedzialnością trwa od wczoraj. Fakty są jednak nieubłagane. Gdy wciaż szanse miał Radosław Sikorski w wyścigu o fotel kandydata na szefa NATO nie poparł go polski prezydent.