Za niespełna dwa tygodnie w II. turze wyborów prezydenckich staną naprzeciw siebie Bronisław Komorowski, który według ostatnich sondaży PKW zdobył 41,2 proc. głosów oraz Jarosław Kaczyński, który cieszy się 36,7 proc. poparciem.
Obaj kandydaci szans na zwycięstwo upatrują w przejęciu 13,68 proc. wyborców Grzegorza Napieralskiego. Rzeczniczka sztabu marszałka Sejmu Małgorzata Kidwa-Błońska rano w „Sygnałach Dnia” powiedziała, że Bronisław Komorowski chce najszybciej jak to tylko możliwe spotkać się z Grzegorzem Napieralskim.
Na odpowiedź współpracowników prezesa PiS nie trzeba było długo czekać. Szef sztabu Kaczyńskiego, Paweł Poncyliusz także w „Sygnałach Dnia”zapowiedział, że jeszcze dzisiaj lider PiS pojedzie do Szczecina, gdzie spotka się z elektoratem lewicy.
Poncyliusz podejrzewa, że sam Napieralski prawdopodobnie nikogo osobiście nie poprze w drugiej turze. Poseł PiS jest przekonany, że program Kaczyńskiego ma dużo wspólnego z programem Napieralskiego. Chodzi o poglądy na temat służby zdrowia, obaj kandydaci sprzeciwiają się jej komercjalizacji.
Prezes PiS podobnie jak Bronisław Komorowski jeszcze dzisiaj ruszają w Polskę, by spotkać się z tymi potencjalnymi wyborcami, których nie zdążyli odwiedzić przed I. turą wyborów.