Z brylantyny Grabarczyka Kaczyński śmiał się w "Newsweeku". Dziennikarze dopytywali go, z którymi działaczami Platformy mógłby po wyborach zawrzeć koalicję. Wymieniono m.in. marszałka Grzegorza Schetynę (48 l.) oraz właśnie Cezarego Grabarczyka. "Trochę mnie bawią mężczyźni, którzy sobie brylantynują włosy" - ocenił szefa infrastruktury prezes PiS, ujawniając jednocześnie świetną znajomość trendów w modzie.
Przeczytaj koniecznie: 35 kumpli i znajomych Cezarego Grabarczyka LISTA
Bo jak twierdzi fryzjer Kajetan Góra, niewielu ludzi wie o tym, że brylantyny już nie powinno się stosować. - Dziś profesjonaliści używają jej tylko podczas pokazów mody. Jeśli więc stosuje ją też polityk, to nie jest to najlepszy pomysł. No, chyba że to specjalna fryzjerska pasta do włosów, która ich nie skleja, a tylko pomaga modelować - mówi nam ekspert.
Jarosław Kaczyński jest już trzecim wielkim stylistą w polskim parlamencie. Wcześniej znajomością dobrego smaku w kwestii mody zasłynęła Nelli Rokita (54 l.), nosząc białe skarpetki do butów na obcasie oraz poseł Robert Węgrzyn (43 l.), "delikatnie" krytykując koleżankę za to, że znów założyła czerwony żakiet.
Brylantyna jest niemodna
Brylantyna, substancja do pielęgnacji włosów produkowana na bazie tłuszczów i wosków, popularna była przed wojną. Wcierana we włosy kilkadziesiąt lat temu zastępowała popularny dziś żel, sprawiając, że fryzura zawsze wyglądała idealnie. Bardzo popularna wśród ówczesnych elegantów, dziś moż-na już ją zobaczyć tylko na szklanym ekranie. Jak twierdzi fryzjer Kajetan Góra, dziś brylantyna już kompletnie wyszła z mody, a najlepiej zastąpić ją specjalną pastą do włosów.