Lider PiS nie ma prawa jazdy i zatrudnia kierowców, więc za ciężką nogę nie dostanie mandatu. Szoferzy Kaczyńskiego powinni jednak mieć się na baczności, bo za przekraczanie prędkości w terenie zabudowanym mogą zdobyć kilka punktów karnych i gigantyczny mandat.
Szaloną jazdę Jarosława Kaczyńskiego podczas powrotu z sobotniej konwencji PiS we Wrocławiu zarejestrowały kamery dziennikarzy tvn24. Na nagraniu widać wyraźnie jak limuzyna z prezesem na siedzeniu pasażera urządza sobie niebezpieczny rajd na zatłoczonej drodze.
Podwójna ciągła i 140km/h
Kierowca polityka pędzi ponad 140km/h tam gdzie przydrożny znak wskazuje ograniczenie prędkości do 70km/h, wyprzedza na podwójnej ciągłej i zmusza kierowców jadących z naprzeciwka, by zjeżdżali na pobocze.
Jakby tego było mało tak samo szarżowało na drodze drugie auto, którym podróżowali ochroniarze Kaczyńskiego.