„Mgła” to dokument opowiadający nie tragedii pod Smoleńskiem z perspektywy urzędników Kancelarii Prezydenta. Jacek Sasin, Andrzej Duda, Adam Kwiatkowski, Jakub Opara, Marcin Wierzchowski i Paweł Zołoteńki dzielą się z widzami wspomnieniami z tego jak wyglądały przygotowania do lotu prezydenckiej delegacji do Katynia. W osobistej relacji mówią co poczuli na wieść o tym, że zginęli wszyscy pasażerowie tupolewa.
- Dobrze, że jest takie świadectwo. Dałbym wiele, żeby ten film nie powstał, żeby to wszystko się nie wydarzyło – mówił poruszony zastępca szefa Kancelarii Prezydenta.
Oklaskami publiczność zgromadzona w kinie „Kultura” witała Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS skupił się na podziękowaniach dla realizatorek „Mgły” - Joanny Lichockiej i Marii Dłużewskiej, której nie poznał osobiście.
Przeczytaj koniecznie: Dubieniecki: Zamach na prezydenta Kaczyńskiego? Rozważam zawiadomienie do prokuratury
- Jestem pod wrażeniem. To jest sprawa dotycząca mnie w najbardziej bezpośredni sposób, jak tylko jest to możliwe. (...) Wszystkim panom chciałbym naprawdę nisko się ukłonić – dziękował brat zmarłego prezydenta.
- Ta relacja, która będzie dostępna w ten sposób no, bo przecież w telewizji nie, może poza jedną, na salach kinowych, mam nadzieję, że to się przynajmniej uda, wnosi coś, jak sądzę mimo dziewięciu już prawie miesięcy nowego, jeśli chodzi o wiedzę o tym co się wydarzyło. Nawet ludzie najbardziej tym zainteresowani być może odnajdą w tym wszystkim coś czego nie wiedzieli – ocenił Jarosław Kaczyński.
- Nie chodzi tu o samą tajemnicę, pytanie dlaczego to się zdarzyło, czym w istocie była ta katastrofa? Tylko chodzi w gruncie rzeczy o dzisiejszą Polskę. O to kto nią dzisiaj rządzi, kim ci ludzie są, jacy są? Nawet ja, chociaż tych ludzi znam, niekiedy od dziesięcioleci i chociaż bardzo wiele na ich temat wiem i bardzo wiele wiem na temat tych wszystkich wydarzeń jednak mimo wszystko czegoś nowego się dowiedziałem. Mam nadzieję, że kiedyś ta wiedza zmieni się w coś co będzie zmieniało nasz kraj. Bo nasz kraj trzeba zmienić i to jest wniosek, który można wyciągnąć z ogromnej ilości przesłanek i z tego filmu – ciągnął dalej.
- Dziękuję też „Gazecie Polskiej”, że jest tym kawałkiem niepodległości – zakończył swoje wystąpienie.