Kamienna twarz i zaciśnięte usta – tak wyglądał Wladimir Putin gdy z podium schodził Lech Kaczyński. Polski prezydent nie odpuścił rosyjskiemu premierowi i podczas oficjalnych uroczystości w obecności kilkunastu oficjeli z całego świata wypomniał Rosji wszystko o czym Donald Tusk rozmawiać nie chciał.
Co dokładnie musiał wysłuchać Władimir Putin? Prezydent Kaczyński mówił o „niedopuszczalnej agresji na Polskę i Czechosłowację”, o Katyniu jako „zemście za los rosyjskich jeńców po cudzie nad Wisłą” i w końcu o odradzającym się totalitaryzmie. Tu jako dowód Lech Kaczyński podał „wydarzenia z przed roku”, co było aluzją do wydarzeń w Gruzji.
Po przemówieniu prezydenta mina zrzedła zresztą nie tylko Władimirowi Putinowi. Niezadowolenia z ostrej krytyki pod adresem Rosji nie krył też Donald Tusk, który po fakcie ostentacyjnie ukrywał twarz w dłoniach.
Kaczyński nie odpuścił Putinowi
2009-09-01
20:48
Władimir Putin nie będzie mógł zaliczyć wizyty w Polsce do „bezstresowych”. Choć spotkanie z premierem Tuskiem zaliczył z uśmiechem na twarzy, to po przemówieniu Lecha Kaczyńskiego do śmiechu rosyjskiemu premierowi na pewno nie było.