Nikt nie lubi słuchać krytycznych uwag, a przewodniczący jednej z największych partii politycznych jest na tym punkcie szczególnie wrażliwy. Kiedy Marek Migalski, europoseł, który do Parlamentu Europejskiego startował z list PiS zaczął na swoim blogu umieszczać kąśliwe uwagi wobec partyjnych kolegów prezes zabrał głos.
- To kwestia jego moralności. Zachowuje się w sposób niedobry, by nie powiedzieć niegodny – ocenił jego twórcze zapędy Kaczyński.
Co tak bardzo uraziło lidera PiS, że przeszedł do ataku? Marek Migalski na blogu stwierdził, że od dnia wyborów prezydenckich PiS ponosi "same porażki". Napisał też: „Jesteśmy w stałej defensywie. Daliśmy się wpuścić w spór o krzyż, o tragedię smoleńską, zajmujemy się wciąż sobą, a nie rozliczaniem PO z realizacji obietnic wyborczych”.
Europoseł dolał jeszcze oliwy do ognia gdy na antenie tvn24 mówił, że Jarosław Kaczyński używa zbyt mocnego języka, na czym traci partia. Poza tym Migalski cały czas zaznacza, że jego blog jest wolny od wpływów Prawa i Sprawiedliwości i dlatego nie zamierza powstrzymywać się na nim przed krytyką partii.