Lider PiS w wywiadzie dla "Gazety Polskiej Codziennie" postanowił raz na zawsze uciąć wszelkie spekulacje i wyjaśnić kulisy konfliktu w PiS. Kaczyński broni się, że nigdy nie umniejszał roli w partii wiceprezesa Ziobry.
- Zbigniew Ziobro z Jackiem Kurskim już od 2009 roku planowali rozłam w Prawie i Sprawiedliwości, a w 2010 roku, po katastrofie smoleńskiej próbowali przejąć władzę w partii - powiedział prezes PiS dla "Gazety Polskiej Codziennie".
Prezes PiS ujawnił główny problem partii. - To kurtyna kłamstw, która otacza Prawo i Sprawiedliwość. Znakomita większość obywateli nie jest w stanie dotrzeć do prawdziwych informacji o nas - zaznaczył.
Winą za taki stan rzeczy obarczył m.in. prawicowych dziennikarzy, wyłączając "środowisko tworzące media Gazety Polskiej - dziennika, tygodnika i portalu".
Lider PiS zdradza, że próby przejęcia władzy w PiS odbywały się już od czasu katastrofy pod Smoleńskiem - Jacek Kurski - niewątpliwie spiritus movens tych działań - chciał szybkiego zwołania rady politycznej partii, by ta wysunęła Ziobrę jako kandydata na prezydenta. Ten plan został porzucony, bo w sondażach Ziobro wypadał źle - zauważył Kaczyński.
KACZYŃSKI oskarża: Ziobro i Kurski planowali ROZŁAM PiS od dawna. Po Smoleńsku chcieli PRZEJĄĆ WŁADZĘ
2011-11-08
8:51
Po dniach milczenia prezes PiS zabiera w końcu głos w sprawie buntu w PiS i wewnątrzpartyjnych konfliktów. Jarosław Kaczyński oskarża Zbigniewa Ziobrę i Jacka Kurskiego o to, że próbowali przejąć władzę, a także chcieli doprowadzić do rozłamu w PiS. Polityk największej partii opozycyjnej stwierdził, że główny problem PiS to "kurtyna kłamstw" jaka otacza ugrupowanie, a winą za to obarczył dziennikarzy. Oczywiście nie tych mediów, które sprzyjają PiS-owi.