Po wybuchu afer, które ostatnio wstrząsnęły rządem, opozycja złapała wiatr w żagle. Sondażowa przewaga PO i Donalda Tuska topnieje, a PiS rośnie w siłę. Tyle, że dobre wyniki partii nie przekładają się na noty naturalnego kandydata PiS na prezydenta - Lecha Kaczyńskiego. Obecny prezydent jest w tym momencie dopiero na trzecim miejscu w wyścigu o fotel prezydenta i rośnie mu konkurencja. Kto może mu zagrozić?
Chodzi oczywiście o Zbigniewa Ziobrę. Choć europoseł PiS - przynajmniej teoretycznie - częściej bywa w Brukseli niż w Warszawie, to wciąż jest bardzo popularny. Według sondażu przeprowadzonego na zlecenie "Rzeczpospolitej", to właśnie Ziobro byłby najlepszym kandydatem PiS na prezydenta - tak odpowiedziała blisko 1/4 pytanych. Lech Kaczyński znalazł się dopiero na drugim miejscu i wskazało go 18 procent ankietowanych.
Bardzo słabo w "prawyborach PiS" wypadł natomiast sam szef PiS. Jako kandydata na prezydenta Jarosława Kaczyńskiego chciałoby widzieć tylko 3 procent potencjalnych wyborców PiS.
Kaczyński przegrał z Ziobrą
2009-10-15
13:03
Nie tylko PO może mieć problemy z wytypowaniem najlepszego kandydata na prezydenta. Prędzej czy później PiS stanie przed wyborem: Lech Kaczyński czy Zbigniew Ziobro. Tym bardziej, że ten drugi - przynajmniej teoretycznie - ma większe szanse na wygraną.