Kajetan P. krwawy Hannibal z Żoliborza zamordował Katarzynę J. na początku lutego. Po tym gdy pozbawił ją życia, odciął jej głowę, zaś jej zwłoki włożył do torby i zawiózł do wynajmowanego przez siebie mieszkania. Zaraz potem, mężczyzna podpalił mieszkanie i uciekł. Ciało zamordowanej kobiety odnaleźli strażacy, którzy przybyli gasić pożar. Tymczasem Kajetan P. zbiegł za granicę. Hannibala z Żoliborza szukała polska policja, Interpol oraz Europol. Udało się go schwytać 17 lutego na Malcie, głównie dzięki "śladom" telekomunikacyjnym. 2 marca poznaliśmy szczegóły brutalnej zbrodni na warszawskiej Woli. Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie podczas konferencji prasowej ujawnił wyjaśnienia złożone w prokuraturze przez Kajetana P. Oskarżony o brutalne morderstwo na lektorce języka włoskiego wytłumaczył śledczym dlaczego wybrał ją na ofiarę. Od lat tragały nim sprzeczne emocje. W końcu podjął decyzje o samodoskonaleniu się. W jego wykonaniu polegało ono na zerwaniu kontaktu z bliskimi, głodówkach i ćwiczeniach fizycznych. W końcu uznał, że zabicie człowieka będzie metodą na pozbycie się słabości.
Czytaj: Kajetan P. PRZEBADANY przez biegłych. Znamy wniosek prokuratury
Jak dowiedział się reporter RMF FM, Kajetan P. został skierowany na obserwację psychiatryczną. Hannibal z Żoliborza będzie badany przez psychiatrów w więzieniu na warszawskim Mokotowie. Ma to trwać cztery tygodnie, ale może zostać przedłużone do ośmiu tygodni. Dopiero potem ma powstać opinia biegłych - na jej podstawie śledczy zdecydują, czy Kajetan P. może odpowiadać przed sądem. Zgodnie z polskim prawem, za morderstwo grozi dożywocie.
Czytaj: Tak będzie wyglądało życie Kajetana P. w areszcie [ZDJĘCIA]