Kajetan P., który w brutalny sposób zamordował Katarzynę J., został schwytany na Malcie. I to właśnie stamtąd Hannibal z Żoliborza został przetransportowany do Polski wojskową CASĄ. Teraz poznaliśmy szczegóły akcji. Jak się dowiedziało Radio ZET, Hannibal z Żoliborza rzucił się na funkcjonariuszy w momencie podchodzenia samolotu do lądowania. Od razu został obezwładniony przez funkcjonariuszy. - Nic poważnego się nie stało, zastosowano chwyt obezwładniający - powiedziała Iwona Kuc ze stołecznej policji.
Zobacz: Hannibal z Żoliborza obciął głowę nożem, a nie brzeszczotem
Kajetan P. obecnie znajduje się w areszcie śledczym. - Dyrektor aresztu śledczego uznał osadzonego Kajetana P. za niebezpiecznego - poinformował w poniedziałek Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. A to oznacza, że zamiast do zwykłej celi, Hannibal z Żoliborza trafił do małej klitki pod stałym nadzorem. Siedzi sam, z nikim nie ma kontaktu, a przez całą dobę pilnują go specjalnie przeszkoleni strażnicy.