- Nikt nam nie wierzył, no ale jednak to jest prawda. To był dla nas szok - powiedział pan Edward, jeden z dwójki mężczyzn, którzy pracowali przy oczyszczaniu jeziora w Kajkowie. 27 maja w godzinach porannych w jeziorze Sajmino znaleziono martwą, półmetrową ośmiornicę - poinformowała Gazeta Ostródzka. Nie wiadomo w jaki sposób trafiło do mazurskiego jeziora. Prawdopodobnie ktoś wrzucił ośmiornicę do wody celowo - głowonóg żyje bowiem tylko w wodach pełnosolnych. Nietypowym znaleziskiem zaskoczony był również Zbigniew Mroziński z Ostródzkiego Centrum Nurkowego. - Nas też to bardzo zaskoczyło, że ta ośmiornica tu się znalazła. Podejrzewamy, że ktoś jednak musiał zrobić kawał i wrzucić ją do wody - powiedział płetwonurek na antenie TVN Meteo. Nie wiadomo czy policja będzie sprawdzała okoliczności tego zdarzenia.
Czytaj: DUCH dziecka utopionego 100 lat temu na zdjęciu rodzinnym?! PRZERAŻAJĄCE