- Wybory prezydenckie nigdy nie były naszą mocną stroną. Jednak to nie jest żaden wypadek przy pracy. Polaryzacja w wyborach prezydenckich jest przytłaczająca. W świadomości ludzi jest dwóch kandydatów, nawet wśród tradycyjnego elektoratu PSL – powiedział Jarosław Kalinowski, europoseł i kandydat PSL w wyborach prezydenckich w 2000 i 2005 roku, w wywiadzie dla TVP Info.
Sam Kalinowski w poprzednich wyborach uzyskał równie słaby wynik – 1,8 procent.
Koalicja z PO najwyraźniej nie służy ludowcom. Ich sytuacja przypomina położenie słynnych „przystawek” PiSu – Samoobrony i LPR.
Zdaniem dr. Rafała Chwedoruka, politologa z Uniwersytetu Warszawskiego, komentującego wyniki wyborów dla TVP, ludowcy to najwięksi przegrani tegorocznych wyborów prezydenckich.