To byłaby iście bondowska sprawa, gdyby nie kwaśny przedmiot przemytu. 2 stycznia br. właściciel jednej z firm z powiatu kaliskiego odkrył, że na dane jego firmy nieznana osoba zamówiła od hiszpańskiego dostawcy 20 ton cytryn o łącznej wartości 91 tys. złotych. Zamówione owoce miały trafić jednak nie do jego mgazynów, ale na jedną z giełd owocowo-warzywnych na terenie województwa mazowieckiego. Zaniepokojony właściciel postanowił zgłosić ten fakt na Policji.
Kaliscy funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej, natychmiast podjęli działania, które miały na celu zabezpieczenie ładunku oraz zatrzymanie sprawców przestępstwa. Policjanci z Komendy w Starych Babicach namierzyli ciężarówkę przewożącą owoce. Okazało się, że 20 ton cytryn miało zostać przeładowane do dwóch innych pojazdów ciężarowych. W ten sposób owoce miały opuścić terytorium Polski.
Czytaj: Cytryna BIUST napina. Bądź piękna na wiosnę!
3 stycznia br., w trakcie przeładunku cytryn na terenie giełdy, zatrzymany został 63-letni obywatel Łotwy. Mężczyzna kontaktował się telefonicznie z kierowcą ciężarówki wiozącym cytrusy i instruował go, w które miejsce należy dostarczyć „zamówiony” przez firmę towar.
Mężczyźnie postawiony został zarzut paserstwa. Przyznał się do zarzucanego mu czynu.
Ale to nie koniec sprawy. Policjanci ustalają, kto bezprawnie posłużył się danymi firmy składając zamówienie u hiszpańskiego dostawcy.