- Znamy się od trzech lat, a przed rokiem wzięliśmy ślub cywilny. Od tego czasu szykowaliśmy się na kościelny i wesele - opowiada Weronika B. W międzyczasie urodziła się im córeczka Maja (10 mies.).
- Niczego nie brakowało nam do szczęścia - mówi wdowa. Kamil był kierowcą tira, a ostatnio nawet zmienił pracę na lepszą. Młodzi chcieli się budować, planowali, że wkrótce wyjadą w podróż. - Kamil cieszył się na ślub i wesele. Byliśmy zgodną parą. Bardzo kochał Maję i często powtarzał, jak bardzo cieszy się, że ją mamy - wspomina Weronika. Na weselu pan młody bawił się doskonale.
Zobacz: Robin Williams popełnił samobójstwo, a jego córka POŻEGNAŁA fanów na Facebooku!
- Owszem, wypił kilka toastów, ale nie był nawet bardzo pijany - podkreśla kobieta. Przyjęcie na 115 osób było zaplanowane w najdrobniejszym szczególe. Pierwszy taniec, toast, podziękowania dla rodziców, oczepiny Wszystko szło zgodnie z planem. - W żadnym momencie Kamil nie dał po sobie poznać, że coś jest nie tak, że dzieje się z nim coś złego - analizuje żona samobójcy. Wręcz przeciwnie. Kamil był duszą towarzystwa, brylował na sali.
Co stało się, że kilka godzin później postanowił targnąć się na swoje życie? - Tę tajemnicę zabrał ze sobą do grobu. Nie zostawił listu pożegnalnego - mówi załamana Weronika. Po powrocie z wesela Kamil B. ucałował ją i córkę i zszedł do piwnicy. Założył na szyję sznur... Nikt nie podejrzewał, że wielka radość w jednej chwili zamieni się w rozpacz i żałobę, a zamiast poślubnej podróży będzie pogrzeb...
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail