Kłamią o zdrowiu

2009-02-06 8:00

Mogę uwierzyć nawet w to, że czarne jest białe. Ale nigdy nie przyjmę za dobrą monetę zapewnień, że przeciętny pacjent nie odczuje wyniku cięcia kosztów w Ministerstwie Zdrowia. - To kłamstwo - pieklił się szwagier. To tak, jakbym miał uwierzyć, że będę płacił niższą ratę kredytu mieszkaniowego... bo wartość franka szwajcarskiego znów wzrosła.

I jak ktoś przekonuje mnie, że przerzucenie kosztów procedur wysoko specjalistycznych na NFZ to tylko zabieg ekonomiczny - nic nieznaczący dla chorych, to krew mnie zalewa. Bo NFZ stale jęczy, że ma za mało pieniędzy. To skąd ma wziąć dodatkowe 50 milionów - np. na operacje serduszek niemowlaków, za które dotychczas płaciło ministerstwo.

Oczywiście zabiegi te będą, bo gdyby nie, to... cały rząd musiałby się podać do dymisji za takie oszczędności na naszym życiu. Ale za to zapłacimy gorszą jakością innych procedur medycznych. Bo przecież za mniej nie dostaniemy więcej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki