I stałby sobie dalej, gdyby ktoś nie doniósł o tym policji. Mundurowi wkroczyli na posesję i rozpracowali historię obiektu. Otóż dziesięć lat temu właściciel ogródka zauważył, że robotnicy remontujący trasę przy granicy z Rosją odkopali stary kamień milowy. Spodobał mu się i poprosił drogowców, by podarowali mu to cacko. Ci zgodzili się i oddali zabytek za... pół litra wódki. Teraz miłośnikowi pruskich kamieni milowych grozi nawet 5 lat więzienia za niszczenie lub uszkodzenie zabytku.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Czytaj: Bestia w spódnicy. Eweliny C. nie zamkną z Trynkiewiczem