Godzina 8.30. Z pętli na Młocinach wyjeżdża tramwaj linii 33. Jest na ulicy Nocznickiego, kiedy dwóch ogolonych na łyso wyrostków zaczyna rozrabiać w przednim wagonie. Najpierw obrażają pasażerów, potem z całej siły kopią w tzw. szafę, czyli metalową skrzynkę z bezpiecznikami znajdującą się za kabiną motorniczego.
Przeczytaj koniecznie: Warszawa: Do domu wchodzę po drabinie
Prowadzący pojazd prosi mężczyzn, by się uspokoili. Na przystanku przy Rokokowej chuligani wychodzą. Zanim pojazd rusza, łobuzy sięgają po kilka kamieni leżących między szynami i z całej siły ciskają nimi w kabinę motorniczego. Szkło od razu się rozpryskuje i kawałki wpadają do środka. Jeden kamień uderza kierującego w głowę.
Na Piaski przyjechali policjanci i lekarze, którzy opatrzyli motorniczego. Trwają poszukiwania chuliganów, którzy uciekli między bloki osiedla na Wawrzyszewie.
Kiedy zamykaliśmy to wydanie gazety, policja wciąż patrolowała okolicę.