Samuel N. bestialsko zaatakował Kamilę siekierą. Czy w chwili ataku na dziewczynkę był poczytalny? Był naćpany, wziął dopalacze? Jeśli Samuel N. rzeczywiście był niepoczytalny w tamtym momencie, polskie prawo jest bezsilne w tej sytuacji. Jeśli biegli stwierdzą, że ktoś był niepoczytalny w momencie popełnienia przestępstwa, sąd nie może wtedy orzec kary więzienia wobec winnego.
Problematykę poczytalności sprawcy reguluje art. 17 Kodeksu wykroczeń. Osoba w pełni poczytalna może ponosić odpowiedzialność za wykroczenie w przeciwieństwie do osoby niepoczytalnej w chwili czynu, czyli takiej osoby która nie mogła i nie była w stanie pokierować swym postępowaniem ani rozeznać jego znaczenia. Nie każda sytuacja niepoczytalności sprawcy zwalnia go z odpowiedzialności za wykroczenie. Pełną odpowiedzialność ponosi osoba, która działała w stanie niepoczytalności, gdy stan ten wystąpił w wyniku świadomego wprowadzenia się w stan nietrzeźwości lub odurzenia. Za taką sytuację należy uznać przykładowo świadome zażycie narkotyków lub spożywanie alkoholu.
Przypomnijmy, 19 sierpnia w godzinach przedpołudniowych 27-letni mężczyzna zaatakował 10-letnią dziewczynkę siekierą w głowę. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala do Wałbrzycha, ale mimo pomocy lekarskiej, życia dziewczynki nie udało się uratować. Napastnik, który zaatakował dziewczynkę, został zatrzymany przez przechodniów, a następnie przekazany policji.
Zobacz też: Kamienna Góra. PSYCHOL ZABIŁ SIEKIERĄ 10-latkę. Kim jest?