Stoch nie miał szczęścia w pierwszym skoku konkursowym na Wielkiej Krokwi. Nawet jego techniczny błąd nie był tak dotkliwy jak warunki wietrzne w momencie, gdy był w powietrzu. Nie miał szans odlecieć i spadł szybko.
- Bywa i tak. Nikt nie jest doskonały, a świat się nie kończy. Ten skok można było wykonać lepiej, nie chcę zwalać wszystkiego na wiatr. Czuję lekką gorycz, drobne rozczarowanie. Jedni mieli więcej szczęścia, inni mniej, ale nie mam na co narzekać - mówił i zapowiadał, że aż go nosi, by pokazać, że to tylko drobna wpadka. Najbliższa szansa w weekend w Willingen.
- Szkoda, że stało się to w Zakopanem, ale nie jestem maszyną. Chcę już iść znowu na skocznię i oddać dobry skok - stwierdził Kamil.
Takie pechowe przypadki zdarzają się najlepszym. Stoch już kilka razy w karierze zawalił pojedynczy występ, by jeszcze w tym samym sezonie, a nawet tym samym miesiącu dokonywać cudów na innym obiekcie i zdobywać najwyższe laury.
Także wielki poprzednik Kamila Adam Małysz przeżył kilka niepowodzeń. Sezon 2000/2001, w którym zdobył pierwszy Puchar Świata, zaczął od. dyskwalifikacji za zbyt długie narty. Tak samo źle wystartował w edycji 2006/2007 - nie wszedł do drugiej serii na inaugurację PŚ w Kuusamo. Skończyło się zdobyciem czwartej w karierze Kryształowej Kuli.
Upadki i wzloty Kamila Stocha |
Sezon 2012/13 |
Listopad 2012 - 36. i 30. miejsce w Lillehammer |
Luty 2013 - 30. miejsce w Klingenthal |
Luty 2013 - złoto MŚ na dużej skoczni |
Sezon 2013/14 |
Listopad 2013 - 37. miejsce w Klingenthal |
Styczeń 2014 - 17. miejsce w Zakopanem |
Luty 2014 - 2 złota olimpijskie w Soczi |
Sezon 2016/17 |
Listopad 2016 - 22. i 26. miejsce w Ruce |
Styczeń 2017 - zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni |
Nasłynniejszy skoczek świata żyje w biedzie. Rok mieszkał w szopie