Kamiński: Nie dam sobie zamknąć ust

2009-10-27 17:16

Chciał być „tarczą i mieczem Polski” w walce z korupcją, a stracił stanowisko szefa CBA oraz dostał zakaz udzielania wywiadów. Przynajmniej w teorii, bo Mariusz Kamiński nie dał się pozbawić "wiarygodności" i konferencję zorganizował.

- Usiłuje się pozbawić mnie godności i wiarygodności. Nie dam się zastraszyć. Nie dam zamknąć sobie ust! - mówił na wczorajszej konferencji prasowej, którą zorganizował wbrew poleceniom przełożonych.
Kamiński wyjaśniał też, czemu CBA interesowała się kilkoma głośnymi przetargami.

- Jak można, mając do dyspozycji 20 pracowników, zapanować nad 230 rządowymi przetargami? Musiałem działać wybiórczo – mówił, odpierając tym samym zarzuty zbytniego zainteresowania politykami Platformy.

Mówiąc o przetargu na sprzedaż stoczni nie przebierał w słowach. - On był ustawiony. Nie pod Katarczyków ale pod El Assira, o którym wiadomo jedynie, że jest handlarzem bronią – grzmiał. Kamińskiemu za nielegalne zorganizowanie konferencji może grozić nawet dyscyplinarne zwolnienie ze służby.

W tym samym czasie lewica zapowiedziała, że chce zmian w ustawie o CBA. Jej zdaniem agencja powinna być pod kontrolą parlamentu, który większością mógłby powoływać i odwoływać jej szefa. - Dane osobowe powinny być przechowywane maksymalnie do czasu przedawnienia przestępstw i weryfikowane co 5 lat – mówiła Jolanta Szymanek Deresz (55 l.) z SLD.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki