- Na pewno nie ostentacyjnie. Nie będę się w to mieszać. Zresztą rodzice też sugerowali, żebym tego nie robiła. To nie ma sensu - mówiła nam Doda, gdy kilka tygodni temu pytaliśmy, czy pomoże ojcu w kampanii wyborczej. Ale w niedzielę znana wokalistka razem z ojcem jadła obiad z Pawłem Kowalem. Czyżby coś się zmieniło?
- Nie namawiałem pani Doroty, by przyłączyła się do PJN. To było spotkanie towarzyskie. Obiad na zaproszenie państwa Rabczewskich - zapewnia nas Paweł Kowal. - Miałem wrażenie, że Dorota Rabczewska jest bardzo dobrze zorientowana w życiu publicznym - dodał szef PJN.
Bardzo dyplomatycznie odpowiedział na pytanie, czy jest szansa, że w trakcie kampanii wspólnie coś zaśpiewają. - Może być jeszcze ciekawie - podsumował Kowal.