Po tym jak sąd orzekł, że morderca Katarzyny J. (?31 l.) ma być jednocześnie izolowany i leczony, długo nie można mu było wybrać odpowiedniego aresztu. W końcu we wtorek "Hannibal z Żoliborza" trafił do Aresztu Śledczego w Poznaniu.
Tam na oddziale szpitalnym przydzielono mu malutką monitorowaną celę z przykręconymi do podłogi meblami i dodatkowymi kratami, w której spędzi święta i przywita Nowy Rok.
Udało nam się ustalić, co dla niego przygotowano. - Ze względów bezpieczeństwa nie ma mowy o wspólnej wigilijnej wieczerzy czy łamaniu się opłatkiem. Menu jest skromne, ale uwzględnia wymogi tradycji. Posiłki będą wydawane bezpośrednio do cel. Dotyczy to również oddziału psychiatrii sądowej i oddziału dla niebezpiecznych - mówi nam kpt. Jan Kurowski, rzecznik jednostki.
Więzienna kuchnia poda wszystkim, którzy nie są na specjalnej diecie, smażonego karpia, chleb z margaryną, śledzia w oleju, kapustę, ziemniaki z sosem pieczarkowym i barszcz, ale bez uszek!
- Sztućce oraz naczynia wykonane są z bezpiecznego tworzywa sztucznego, aby nie zostały użyte jako broń - dodaje kpt. Kurowski. I słusznie, bo podczas obserwacji psychiatrycznej Kajetan P. zaatakował psycholożkę kawałkiem tłuczonego szkła!
Świąteczny klimat za kratami zapewniają przystrojone świerki na każdym oddziale, a w więziennym radiowęźle będzie można usłyszeć specjalną bożonarodzeniową audycję. Osadzeni, jedząc uroczystą kolację, będą słuchać kolęd i zimowych hitów. Nic, tylko życzyć wesołych świąt!
Zobacz: Smutne święta rodziny zabitego w Berlinie kierowcy. Gorzki wpis niemieckiej opozycjonistki