Ameryka jest daleko. A poza tym jest mi winna sporo kasy - bo przez nią ten kryzys. A ja przez to wyższe raty kredytowe płacę. Więc wkurza mnie to rozczulanie się i biadanie, czy aby Amerykanie dla Polski dobrze wybiorą. Już wybrali kanty na Wall Street, czyli giełdzie, a skutki każdy widzi.
I przez to zamieszanie w USA nawet nasz premier Donald Tusk instynkt myśliwski stracił. I on, i jego ludzie myśli prezydenta naszego Lecha Kaczyńskiego słabo tropią lub rozumieją. Zapatrzeni na drugą stronę Atlantyku od Litwinów dowiadują się... co nasz prezydent na najbliższym szczycie Unii zamierza powiedzieć. I potem panowie z rządu przerażeni są, że nie wiedzą tego, co wiedzieć powinni. Wszystko przez te wybory w USA. Więc dobrze, że już po nich.