Piątkowy wieczór dla 17-latka z Lublina pozostanie w pamięci na długo. Chłopak chciał wziąć nastrojową kąpiel przy blasku świec. Zanim się zorientował, od świec zajął się ręcznik. Później poszło już lawinowo. Gdy ogień przedostał się na półkę z dezodorantami, nastrojowa kąpiel zamieniła się w wielkie wybuchy.
Chłopak podczas feralnej kąpieli był sam w domu. Udało mu się uciec na balkon, gdy w mieszkaniu przy Drodze Męczenników Majdanka zaczął szaleć ogień, który z łazienki rozprzestrzenił się na inne pomieszczenia. W akcji gaśniczej brały udział trzy zastępy straży pożarnej. Wyposażenie łazienki niemal kompletnie spłonęło. Aż 20 sąsiadów 17-latka zostało ewakuowanych. On sam trafił do szpitala.