Kapitan odszedł ostatni

Dopiero gdy zapadła decyzja o wycofaniu Płomienia Sosnowiec z rozgrywek PlusLigi, Rafał Legień (39 l.) nie miał wyjścia. Musiał odejść z klubu i szukać nowego pracodawcy.

- Grałem w Płomieniu 18 lat i wierzyłem, że drużyna znajdzie nowego sponsora, który postawi klub na nogi - mówi rozczarowany Legień. - Kiedy okazało się inaczej, skorzystałem z zaproszenia prezesa MKS-u Będzin i wyjechałem z nimi na obóz treningowy w góry. Gdy wrócimy w sobotę, podpiszę kontrakt. W zespole jest kilku starych znajomych, takich jak Grzesiek Nowak i Piotrek Gabrych. Razem stworzymy pakę, która powalczy nie tylko o utrzymanie! - dodał Legień.