Kapitan Tadeusz Wrona, który w listopadzie 2011 roku wylądował awaryjnie bez podwozia na lotnisku w Warszawie, krążył w piątek po Sejmie.
- Nie chcę zostać politykiem. Zdecydowanie wolę latać samolotem - mówił dziennikarzom.
Niedawno zdradził, że nigdy nie był w Sejmie. Więc marszałek Kopacz i wicemarszałek Jerzy Wenderlich (58 l.) zaprosili bohatera i jego żonę na polityczne salony.
- Kapitan Wrona wykazał się wielką odwagą. Ujęła mnie także jego skromność - mówi nam Kopacz.