Trasa nie jest długa, ale dostarcza dużo wrażeń. Można zwiedzać kopalniane chodniki przypatrując się przy tym autentycznym zabytkowym eksponatom i potężnym maszynom. W dodatku ekspozycja jest bardzo multimedialna. Filmy wyświetlane na ścianach kopalni układają się w spójną opowieść. Ideą było połączenie opowieści o patronce górników z trudem ich pracy. - Podzieliliśmy trasę na mniejsze strefy. Pierwsza pokazuje prace w kopalni na przełomie XIX i XX wieku. Widzimy więc oryginalne stajnie dla koni, które wówczas były w kopalni najważniejsze. Na dól transportowano je podwieszone pod widną górniczą, czyli szolą. Na dole zostawał już do końca życia. Można poświecić chwilę i oglądnąć filmy prezentujące pracę zwierząt i górników. Dowiemy się z nich między innymi, że były czasy gdy górnicy fedrowali w ancugach, czyli garniturach. Druga strefa grupuje pamiątki związane ze świętą Barbarą oraz pokazuje narzędzia i maszyny górnicze. Trzecia części to kaplica św. Barbary. To miejsce nie tylko do podziwiania, ale także do przeżywania. Regularnie będą się tu odbywać nabożeństwa. Ostatnią część to ekspozycja różnych ciekawostek związanych z górnictwem. Od narzędzi przez aparaty ratunkowe i figury świętej aż po... kufle. W interaktywnych boksach można posłuchać m.in. wspomnień górników z ponurych czasów stalinizmu, gdy kult św. Barbary był tępiony – zdradza nam Andrzej Mitek rzecznik prasowy Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.
Na uroczystym otwarciu nowej trasy Kopalni Guido nie mogło zabraknąć orkiestry górniczej. Zaś pierwszą mszę św. Odprawił w kaplicy abp. Wiktor Skworc. W kopalni można zwiedzać także niższy poziom, znajdujący się 320 metrów w głębi ziemi.
Zobacz: Terespol. Budowlaniec ze sprzedawcą złapali seryjnego włamywacza. Brawo!