Dziewczynka zaginęła w październiku po tym, jak sama wybrała się do lasu na grzyby. Odnalazła się po blisko tygodniu spędzonym w lesie. Niestety, nabawiła się odmrożeń i lekarze musieli jej amputować palce stóp.
Przeczytaj koniecznie: 10-letnia Karina będzie musiała nosić protezy. Lekarze musieli usunąć część stóp
- Rany po amputacji goją się bardzo ładnie i dziewczynka zaczęła samodzielnie stawiać pierwsze kroki - mówi prof. dr hab. med. Janusz Popko (63 l.) z Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. - Święta na pewno spędzi w domu - zapewnia lekarz.
Stowarzyszenie Inicjatyw Gospodarczych w Augustowie zbiera pieniądze na specjalne obuwie i rehabilitację Kariny. Numer konta 42 1060 0076 0000 3290 0003 3981