"WSumie.pl" to serwis związany z innym prawicowym portalem "wPolityce.pl" braci Karnowskich. „Homolobby szantażuje niezależnych dziennikarzy” - grzmi jeden z tytułów na głównej stronie wPolityce.pl.
Według portalu, do zablokowania strony doprowadził jeden z liderów warszawskiego środowiska LGBT, znany jako „Jej perfekcyjność”. Kilka miesięcy temu portal wSumie.pl opisał działalność "Jej Perfekcyjności", czyli Mariusza Drozdowskiego i przytoczył fragmenty wypowiedzi z bloga rzeczniczki Parady Równości, w których - według nich - przyznaje się do skłonności pedofilskich.
„Ja, dla przykładu, jestem transem i pedofilem. I spoko, żyje mi się z tym całkiem fajnie."
(...) Nie zgadzam się na zakaz mówienia o pozytywnej pedofilii. Nie zgadzam się na ograniczenie wolności słowa.
(...) powiedziałem wprost: jestem pedofilem i transgenderem. Jestem. I nie obchodzi mnie to, komu się to podoba lub kto uważa to za wymysł i moją kreację na pokaz.”- dziś przytacza jego słowa portal „wPolityce.pl”.
"Autorem tych szokujących słów jest wykładowca UW i lider organizacji studenckiej Queer UW. Organizacja otrzymuje pokaźne dofinansowanie od samorządu studenckiego. Tym bardziej szokuje fakt, że Jej Perfekcyjność bez skrępowania opisuje swoje szokujące preferencje seksualne" - pisało wówczas „wSumie.pl”
W odpowiedzi na tę publikację prawnik Mariusza Drozdowskiego złożył doniesienie do zagranicznej firmy, która zapewniała serwisowi wSumie.pl miejsce na serwerze. Mecenas „Jej perfekcyjności” domagał się usunięcia publikacji na temat swojego klienta.
„Portal wSumie.pl stał się ofiarą szantażu. Został całkowicie zablokowany”- czytamy na stronie serwisu „wPolityce.pl”.
Transseksualna rzeczniczka parady skomentowała zarzuty wSumie, mówiąc, że taka jest specyfika blogów, i nie może odpowiadać za to, że niektórzy jej nie rozumieją.
- Należy odróżnić rzeczywistość od dyskursu. Blog to specyficzny utwór, który ma swoją poetykę i prawa, którymi się rządzi. Jedni potrafią to zrozumieć, inni nie, ale nie mogę odpowiadać za niekompetencję niektórych czytelników – czytamy jej wypowiedź na stronie internetowej „GW”.
- Powodem blokady były bezprawne i nieprawdziwe treści naruszające moje dobre imię i godność, które pojawiły się w zablokowanym portalu. Celem tej nagonki było zdyskredytowanie mnie i ludzi zaangażowanych w pracę na rzecz badań nad LGBT oraz w zakresie gender i queer, poprzez pomówienie mnie o pedofilię – czytamy jej wypowiedź na portalu „wyborcza.pl”.
Zobacz też: Tomasz Terlikowski: Gender będzie zwalczane
„Jej Perfekcyjność” podkreśla, że działania które zostały podjęte w celu usunięcia z portalu oczerniających ją treści były zgodne z prawem. Według polskiego i unijnego prawa dostawca usług hostingowych ma obowiązek usunięcia publikowanych niezgodnie z prawem treści, jeśli zostanie o tym powiadomiony. Tylko tak może uniknąć swojej odpowiedzialności cywilnej, czy karnej za treści zamieszczone przez klientów - mówi "Jej Perfekcyjność".
Czytaj również: Transseksualista w więzieniu dla kobiet! Dzikie orgie za kratami
Według informacji podanych przez Gazetę Wyborczą, dostawca usług internetowych postawił wSumie ultimatum: albo usunie teksty, albo strona nie wróci do sieci. Redakcja wPolityce nazwała akcję "szantażem", ale bardzo szybko ultimatum spełniła. Po kilku godzinach wSumie wróciło już bez tekstów o "Jej Perfekcyjności".