Problemy zdrowotne pani Ireny zaczęły się jesienią, wtedy trafiła do szpitala. Niestety, nie wygrała z chorobą.
Strasburgerowie byli bardzo udanym małżeństwem. Karol Strasburger zawsze z czułością mówił o swej żonie. - Irenę poznałem jakieś 30 lat temu na wyścigach samochodowych, gdzie przyszliśmy jako kibice. Były podchody.
W związku z tym, że byliśmy już w związkach, to nie było to łatwe. Ukradkowe spotkania, telefony. Zajmowała się ekonomią i trochę modą. Fascynowała mnie jej osobowość - zwierzał się "Super Expressowi".