MMA to stosunkowo nowa dyscyplina, ale też jedna z najbardziej brutalnych. Polega na walce przy użyciu mieszanych stylów. Wydawać by się mogło, że to nie miejsce dla kobiet, a szczególnie takich jak Karolina... Ale ona pokazała, że uroda wcale nie przeszkadza w tym, by dać komuś porządnego łupnia. Ponad tydzień temu stoczyła swoją pierwszą zawodową walkę MMA. Wygrała w trzeciej minucie przez nokaut i z miejsca została okrzyknięta objawieniem.
- Gdy miałam 16 lat, zapisałam się na kurs samoobrony - opowiada piękna zawodniczka. - Potem zaczęłam uprawiać jeszcze krav magę. W końcu zostałam instruktorem sztuk walki. A od niedawna walczę w klatkach.
Karolina trenuje po kilka godzin dziennie. Z samymi mężczyznami. Z nimi też toczy walki sparingowe.
A po morderczych ćwiczeniach znów przebiera się w sukienkę i zamienia we wzorową gospodynię domową. Choć od kilku lat związana jest z 22-letnim Piotrem, to mieszka jeszcze z mamą. I w ich wspólnym mieszkaniu gotuje, pierze, sprząta.