Poseł do niedawna uważany był za pewnego kandydata Platformy do "komisji hazardowej", tuż obok Mirosława Sekuły (54 l.) i Jarosława Urbaniaka (43 l.). Jednak Karpiniuk woli swoja pracę w komisji do spraw nacisków.
- Nie wejdę do komisji śledczej ds. wyjaśnienia afery hazardowej. Nie chcę, by ta komisja była postrzegana jako główna arena walki politycznej. A teraz tak właśnie mówi się o komisji ds nacisków - mówił poseł w TVN24.
- Komisja ma być przede wszystkim komisją ludzi, którzy dają rękojmię rzetelnego i racjonalnego wyjaśnienia tej sprawy - ocenił polityk.